preloader image

Jak wytrwać w małżeństwie?

Post

Zapraszam na wywiad z Elą i Pawłem - małżeństwem, które opowiada o tym, co daje im sakrament małżeństwa. Zacznijmy od początku.

Jak wyglądało Wasze przygotowanie do tego sakramentu?

Paweł: Po trzech latach bycia parą podjęliśmy decyzję o zawarciu sakramentalnego związku małżeńskiego. Przed ślubem nie mieszkaliśmy razem i do dnia ślubu zachowaliśmy czystość. Jestem przekonany, że to pomagało i nadal pomaga nam zachowywać wzajemną wierność. W naszych domach nikt nie poruszał aspektu czystości. Mówił o tym ksiądz na lekcjach religii, trochę sami czytaliśmy na ten temat. Widząc jakie skutki przyniosło u naszych znajomych brak czystości, wiedzieliśmy, że podjęliśmy właściwą decyzję.

Czy byliście pewni, że uda Wam się stworzyć dobry, trwały związek - taki, aż do śmierci?

Ela: Gdy wyznaczyliśmy datę ślubu i rozpoczęliśmy przygotowania do niego, mnie dopadły  lęki – obawy czy podołam być dobrą żoną, matką. Pamiętam, że nawet kiedy szliśmy do ołtarza te obawy mi towarzyszyły. Niesamowite dla mnie było to, że w chwili składania przysięgi małżeńskiej wszystkie te niepokoje zniknęły. Bardzo wyraźnie wówczas czułam, że Pan Bóg jest z nami i nam błogosławi.

Image title

Bóg wspierał Was w dniu ślubu, a jak to było później?

Paweł: Po 27 latach trwania naszego małżeństwa mogę z wielkim przekonaniem powiedzieć, że Bóg wspierał nas od dnia ślubu, wspiera nas nadal i będzie wspierał. Gdyby nie Jego obecność w naszym życiu i nasza współpraca z Bożą łaską, to bardzo możliwe, że dzisiaj nie bylibyśmy już razem. Gdyby nie ten sakrament, myślę, że nie byłoby nam tak dobrze ze sobą. Sami nie bylibyśmy w stanie udźwignąć trudności z jakimi musieliśmy się zmierzyć.

Czy dużo było tych codziennych trudności?

Ela: Oj dużo. Jedną z takich trudności były nasze znaczące różnice w temperamentach, odmiennych pomysłach na wychowywanie dzieci, na sposób spędzania wolnego czasu, wzajemne niezrozumienie w sferze intymnej bliskości. Chociażby budowa domu to pasmo niezliczonych nieporozumień (nie te płytki, nie ten kolor, nie w tym miejscu ściana itp.), a przy tym szkoła uczenia się kompromisu. Kilka lat temu dane nam było zmierzyć się z moją chorobą nowotworową. Był to czas, który weryfikował naszą miłość w trudnej sytuacji. Podczas trwania choroby doświadczyliśmy szczególnego działania Pana Boga – On nas przez nią przeprowadził i wyprowadził z niej wiele dobra. Między innymi ta sytuacja pokazuje, że nasze małżeństwo z pomocą Boża może przetrwać wszystko.

Image title

Czy zawsze potrafiliście się ze sobą komunikować?

Paweł: Pobierając się żywiliśmy do siebie uczucia miłości, sympatii. Praca zawodowa, rodzące się dzieci, piętrzące się obowiązki, przemęczenie – to wszystko zaczęło sprawiać, że trudno było nam się porozumiewać. Uczucia miłości, sympatii ustąpiły miejsca rozczarowaniu i smutku wynikającego z braku wzajemnego zrozumienia. I w tym momencie Pan Bóg postawił na naszej drodze Jolę i Roberta, którzy byli animatorami rekolekcji dla małżeństw.

Ela: Zachęceni przez nich, po 8 latach trwania naszego małżeństwa pojechaliśmy na rekolekcje. Tam poznaliśmy zasady dialogu. Choć nie od razu potrafiliśmy wcielić je w życie, to Pan Bóg wielokrotnie zachęcał nas do podejmowania kolejnych prób. Po 27 latach życia małżeńskiego jest nam znacznie łatwiej się porozumiewać. Choć nadal w każdym dniu uczymy się siebie, pokonywać własny egoizm na rzecz współmałżonka i dobra wspólnego. Dziś dzięki nauce dialogu i wspólnej modlitwie staramy się być jak najlepszymi współmałżonkami i rodzicami.

Podsumowując: co jest najważniejsze w sakramencie małżeństwa?

Paweł: Konieczne jest współdziałanie z łaskami Bożymi, które otrzymujemy wraz z zawarciem sakramentu. To tak jak z kwiatem, który trzeba nieustannie podlewać, by żył i rozkwitał. Tak samo z miłością, która bez Boga - źródła miłości - umiera. Dlatego potrzebne jest nieustanne współpracowanie z łaską :) Z tego tytułu zapraszamy na rekolekcje Spotkań Małżeńskich, na których nauczycie się dialogu małżeńskiego. Link do strony: http://www.spotkaniamalzenskie.pl/.

Dziękuję, że zechcieliście podzielić się swoim doświadczeniem. Na Waszym przykładzie widać jakie owoce daje pielęgnowanie relacji z Bogiem wspólnie w małżeństwie. A czerpanie z mocy sakramentu umacnia i pomaga w codziennym życiu.

Ola z CarpeDeum



wstecz dalej